folcia

Noo.. Wigilię Bożego Narodzenia mamy już za sobą.. oj jak dobrze.. jak mnie wszystko boli.. od tego siedzenia przy stole... (oh my God!). Były śledzie z bananami (pychota), po grecku, w śmietanie, sałatka z tuńczyka, placek, zupka grzybowa (mniam!), uszka z barszczykiem i hohoho potraw (byłam u obu babć). Najpierw była modlitwa oczywiście.. bo jakbez tego.., potem łamanie oplatkiem :), wspólna Wieczerza i na końcu jak juz świeciło milony Gwiazdek na niebie, wskoczyłam z siostrą cioteczna pod choinkę i rozdawałyśmy prezenty ^_^. A oto moje prezenciki..: bluzka (taka rózowa z kapturkiem, z długim rękawem), rajstopy :P, bombka na choinkę (ślicznaa, taka w postaci choinki z misiem i prezentami), błyszczyk, lakier do paznokci (taki ze świecącymi paseczkami, jak brokat..), małą kosmetyczkę, szczoteczkę do zębów ^^, no i czywiście słodyczeee..bo jak bez tego..?? (żelki, batoniki, itd.) chyba o czymś zapomniałam, ale kij z tym.. :). Jutro.. a wlasciwie dzisiaj (jest 3.00) idziemy rano do kościoła i potem na caaały dzień do babuni najpierw śniadanko ect. (mam nadzieję, że zostało troszkę śledzi z banankami... ^^). Ubiorę się w tą nową różową bluzkę i jasne jeansy.. może być...jest odświętnie? jest!! noo. A teraz chciałabym napisać wierszyk, który dostałam od koleżanki (właściwie to są życzenia, ale..) Uwaga!! Treść może zawierać słowa drastyczne!!

Śniegu po pachy, smacznej kiełbachy,
prezentów kupę, rózgi na dupę,
do nieba choinki, wędzonej szynki i
wielkiego skoku do Nowego Roku

Chciałabym Wam zyczyc tego samego i jeszcze raz wszystkiego naj, naj, naj, naj w Nowym Roku, no i oczywiście udanej Zabawy Sylewstrowej!! (ale na te życzenia to jeszcze będzie czas..chyba, że mnie nie będzie na internecie to wtedy..) Noo to ja już kończe bo muszę iść spać, a chcę jutro (ekhm.. dzisiaj) iść do kościoła na 9.30 ^^ i nie mam pojęcia, czy wstanę.... ech...

Ale jestem happy! Już pojutrze Wigilia!! :). Tylko... czy może mi ktoś powiedzieć gdzie jest ŚNIEG?? Kurde! Połowa grudnia, a u mnie w Kielcach ani grama śniegu! No..może w cieniu leżą jakieś resztki... Rok temu w Andrzejki była potężna śnieżyca i śnieg się trzymał już do końca.. mam nadzieję, że w ferie spadnie troszkę puchu, bo chciałabym chociaż raz pojechać na narty!!! Nudzę się w domu..nie mam co robić..tylko Agata! wytrzyj kurze, Agata! posprzątaj w pokoju, Agata! podlej kwiatki, Agata! pozmywaj naczynia, Agata!... Nienawidzę przedświątecznych porządków.... Od jednej osoby już dostałam prezent gwiazdkowy..nie ważne od jakiej, ale jest to kurtka na zimę (taka czarna z beżowymi włoskami koło kaptura i rękawów) Jest SuPeR!!! Na Sylwestra zostałam zaproszona do kolegi, ale nie wiem czy pójdę.. ma być około 10-ciu osób.. jeszcze pomyślę W końcu dobrzeby było iść zamiast siedzieć bezczynnie w domciu i oglądać filmy (bo pewnie komputerek będzie zajęty przez mojego kochanego braciszka :/). Całą Wigilię i wszystkie inne dni świąteczne spędzimy u babci ^_^. Ciekawa jestem co dostanę od rodzinki.. pewnie jakieś ralstopy od babci...ale nie sądzę...zobaczymy... Jak wrócę do domciu to napiszę Wam o mioch prezentach.. Tymczasem muszę dzisiaj albo jutro pojechać do Tesco i pokupować prezenty, bo to już najwyższy czas! Napewno będzie tłok, bo to teraz wszyscy tak kupują na chama...i nie wiem czy dzisiaj zdążę bo mam jeszcze ostatnie tegoroczne zajęcia tańca... koszmar!!! I to 2 godziny! Jak ja to przeżyję?? Nie mam zielonego pojęcia. A teraz coś z zupełnie innej beczułki! Jak widać zmieniłam sobie szablonik na bardziej zimowy..bo tamten to mi zupełnie nie pasował do świąt (był z taką czarownicą na hallowen :P). Teraz mam "Winter Queen" i strrrasznie mi się on podoba :) Na wiosnę lub troszkę wcześniej znowu go zmienię...

Juz za niecaly tydzien Wigilia. Na peno wszyscy sie z tego ciesza..oprocz mnie :(, poniewaz owszem lubie Swieta, ale nienawidze zimna i mrozu i tego stalego ubierania sie, zeby bylo cieplo.. Beda prezenty pod choinka, dzielenie sie oplatkiem, wspolna kolacja..kocham te chwile :). W srode mielismy klasowa Wigilie z ksiedzem, lamalismy sie oplatkiem i skladalismy sobie zyczenia... Jutro Wigilia klasowa z pania w czasie trzech lekcji (niemiecki, matematyka, geografia). Beda ciasteczka, oplatek i soki, moze jeszcze jakies ciasta.. Bylilsmy dzisiaj z klasa w schronisku dla bezdomnych zwierzat ^_^. Przynieslismy koce, karmy, miski. Wchodzimy na plac, a tam....mnoooowsto pieskow pozamykanych w klatkach.  Piszczaly, szczekaly, wystawialy pyszczki i lapy pomiedzy szczeliny w siatce. wtedy zachcialo mi sie plakac. Wachaly rece, lizaly, podawaly lape. Kiedy pani, ktora sie tym wszystkim opiekuje otworzyla mala szopke, ujrzelismy stado malutenkich szczeniaczkow. Bylo ich tyle ze kazdy z naszej 19-osobowej grupy dostal po jednym psie na rece. Ja dostalam calego czarnego z bialymi lapkami. One byly takie slodkie, ze nie moglam powstrzymac sie od placzu.. Lzy ociekaly mi z policzkow, jak z reszta kazdej dziewczynie. Przytulalysmy je, glaskalysmy, a one gryzly wszytko co popadlo swoimi malutkimi bialymi igielkami, drapaly ostrymi pazurkami. Wtedy wszystko wydalo mi sie obojetne i pomyslalam, jak dobrze byloby miec mnostwo psow w domu i przyrzeklam, ze jak bede dorosla to wybuduje ogromny dom i zrobie w nim schronisko na psow. Bede sie nimi opiekowala do konca zycia! Ile czulosci, prosby i ciepla wyplywa z oczu tych stworzonek. Moja kolezanka - Sylwia zadzwonila do mamy z komorki i spytala sie, czy moze wziac jednego do domu, ale ona powiedziala, ze porozmawia z tata i najwyzej przeyjada do schroniska i wezma jedego psiaka. Jak wracalismy ciagle myslalam o psach..nie moge o nich zapomniec..to sa poprostu piekne i kochane zwierzeta. Po przyjezdzie z powrotem do Kielc poszlam z kilkoma kolezankami do Tesco po ciasteczka na jutrzejsza Wigile klasowa. Mam nadzieje, ze bedzie bardzo przyjemnie. To ostatni dzien szkolnej nauki w tym roku, lecz nie ostatni dzien nauki zyciowej..musimy sie jeszcze wiele nauczyc...

Nie rozumiem tego, ze prwie wszyscy w klasie nazywaja mnie kujonka! Przeciez nia nie jestem! Moje oceny....tak sa dobre, bo najnizsza z nich jest 3+ i to z polskiego...a na polrocze bede miala moze dwie, moze trzy 4, wiec nie wiem co tu takiego zeby mnie nazywac kujonka??? No moze...jestem w pierwszej 3 najlepiej uczacych sie w klasie...no ale to nie powod zeby mnie nia nazywac!! A tak wogole to nasza klasa (praktycznie to chlopcy...za wyjatkiem dwoch :*) jest glupia, zboczona i kopnieta. No jak mozna tanczyc macarene na lawkach podczas lekcji fizyki? No normalnie to to jest chore! Albo latac po sali w czasie techniki w samych bokserkach?? Dzisiaj dostalam 5 z historii, ale trzeba przyznac ze naprawde bylo latwo...skoro okolo polowe klasy dostalo piatki :). Pisalismy dzisiaj jeszcze kartkowke z matematyki z teorii :) i jestem pewna, ze 8/10 pytan mam dobrze zrobione wiec moze bedzie ta 4+ chociaz... chcialabym... Juz tylko tydzien nauki!!!! i swieta!! SUPER! Juz tak dlugo czekalam na ta chwile.... ale jeszcze ten okropny tydzien!! Ostatnio baardzo polubilam zespol Farba - ma zaczombiaste piosenki... a szczegolnie "Nie warte nic" i "Chce tu zostac" - naprawde polecam... Ksiazka ktora czytam w obecnej chwili to "Pamietnik Narkomanki" i jest naprawde SuPeR, tak mnie pochlonela, ze juz na przerwach w szkole przeczytalam 65 stron :), a ma 310 ^_^.
A teraz..... cos.....co dostalam od mojej kolezanki Agnieszki!!!!!! Oto moja podobizna, czyli...

SuPeR A-gacia

Nie... nie myslcie, ze organizuje konkurs na blogu, bo organizuje go na mojej stronce ^_^  ===>> CLICK <<=== Zapraszam! mozna sie zglaszac tylko tam, a poza tym to wszystko jest tam wyjasnione :) Jezeli ktos chce szablon, a nie ma pomyslu skad go wziac, rowniez zapraszam do mnie (co prawda jest ich tam tylko kilka, ale mam nadzieje, ze ktorys sie Wam spodoba) Sa tam rowniez kalendarzyki, zagareczki (multum zegareczkow), buttony i bannery, i rozne roznosci ^_^. Dorwalam w Kazie CoOoOoL muze! >>>d*_*b<<<. A teraz prezencik, ktory dostalam od kochanej Irmy na urodzinki ( mialam je 1 grudnia, ale dlugo mnie nie vylo na necie wiec.. dopier teraz) :